Ładuję...

Giant Contend AR 3 – recenzja najtańszego roweru Giant

21/02/2023
Giant Contend AR 3 – recenzja najtańszego roweru Giant

Giant Contend AR 3 to jeden z lepiej wycenionych rowerów na rynku dla kogoś, kto szuka szosówki do jazdy dla przyjemności. Praktyczna geometria, dobre wyposażenie na polskie drogi i wysoka jakość wykonania. Czy warto go kupić?

Spis treści:

  1. Czym jest Giant Contend AR 3?
  2. Najtańszy rower marki Giant, czyli Giant Contend AR 3 – obietnice, a rzeczywistość
  3. Giant Contend AR 3 – ocena sprzętu

Czym jest Giant Contend AR 3?

Giant Contend AR 3 to świetna propozycja dla osób szukających wszechstronnego roweru do jazdy po różnych nawierzchniach. Jako najtańszy sensowny jednoślad szosowy z kolekcji Giant, oferuje zaskakująco dużo.

Skrót „AR” pochodzi od „allrounder”, co sugeruje, że to rower dla kogoś, kto nie chce żadnych ograniczeń w swojej jeździe szosowej. Chcesz skręcić w szutrową ścieżkę albo przejechać się po drodze z gorszą nawierzchnią? Nie ma sprawy, Giant Contend AR powinien to wytrzymać. 

Giant Contend AR 3

Rama i widelec

Ramę wykonano z lekkiego aluminium ALUXX, co pozwala na osiągnięcie bardzo dobrych parametrów sztywności i wytrzymałości przy jednoczesnym zachowaniu niskiej masy własnej. Giant zamontował w tym modelu także widelec z włókna węglowego, który tłumi część nierówności podczas jazdy.

Maksymalny prześwit na opony to aż 38C, więc można nawet pobawić się w lekki graveling. Do pełnej jazdy turystycznej brakuje gniazd montażowych na widelcu z przodu i z tyłu, ale wtedy to nie byłby rower szosowy, tylko gravel. Mamy tu więc szosówkę z możliwością konwersji do jazdy po szutrach.

Geometria

Giant zastosował w Contend AR 3 zrównoważoną geometrię szosową. Rower oferuje balans i złoty środek pomiędzy komfortem i jazdą sportową. Pomimo dość dobrze rozwiniętych możliwości jazdy w terenie, rama nie oferuje tak dużej stabilności i komfortu, jak rasowy gravel. To dobrze, bo dzięki temu na szosie AR 3 sprawuje się tak, jak na rower szosowy przystało.

D-Fuse

To specjalna konstrukcja sztycy, która pochłania część nierówności i daje odetchnąć naszemu kręgosłupowi. Rozwiązanie to ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Zastosowanie sztycy innej niż te, które produkuje GIANT, będzie wymagało od Ciebie adaptera, co podnosi masę roweru.

Giant Contend AR

Osprzęt

Giant zastosował w tym modelu podstawową szosową grupę osprzętu – Shimano Sora. Układ napędu to 2x9. Nie mamy tutaj do dyspozycji jakiegoś porywającego zakresu przełożeń. Nie można jednak zapominać, że to podstawowa grupa szosowa, jaką Shimano oferuje.

Z pewnością taka konfiguracja spodoba się kolarzom, szukających niskich kosztów eksploatacji i dość wytrzymałych komponentów. Nie przypadnie za to do gustu tym, którym zależy na niskiej masie i ultralekkich komponentach. Odporność napędu z 9 zębatkami z tyłu na brud i piach sprawia, że do roweru reklamowanego jako „allrounder” może to być całkiem dobry wybór.

Na pewno na uwagę zasługują klamkomanetki z tej serii. Dla większości użytkowników są one wygodne i zachęcają do długiej jazdy.

Chciałoby się, by rower w tej cenie miał zamontowane hydrauliczne hamulce tarczowe. Giant szukając cięć budżetowych zastosował tutaj mechaniczne hamulce tarczowe Tektro MD-c550. Waży to trochę i nie zatrzymuje jakoś rewelacyjnie, zwłaszcza po nagrzaniu się.

Giant Contend AR, a Giant Contend

Wariant „allrounder” minimalnie różni się od swojego w pełni szosowego odpowiednika. „Zwykły” Contend ma mniejszy prześwit na opony (w standardzie sprzedawany jest z szerokością 28C) i delikatnie inną geometrię ramy. Contend AR pomieści opony w rozmiarze do 38C, a standardowo dostajemy je w szerokości 32. Jest to więc rower pomiędzy gravelem a rasową szosówką. Fajny wybór dla kogoś, kto nie może się zdecydować.

Przeczytaj także: Chcesz kupić gravela? Porównujemy Octane One GRD 2 i NS Bikes Rag 2

Najtańszy rower marki Giant, czyli Giant Contend AR 3 – obietnice, a rzeczywistość

Zacznijmy od tego, dlaczego nie bierzemy w artykule pod uwagę Giant Contend AR 4.

Naszym zdaniem Giant Contend AR 3 jest najsensowniejszym wyborem, jeśli kierujesz się budżetem. Model AR4 ma zastosowaną między innymi korbę na kwadrat i duże cięcia w kwestii osprzętu.

Minimum, w jakie powinno się celować, by cieszyć się bezawaryjną jazdą i dobrą precyzją zmiany biegów, to Shimano Sora.

Dla mnie się podoba kilka rzeczy w tym rowerze

Podoba nam się rama. Jest to dobry element tego roweru i można śmiało powiedzieć, że Giant Contend AR 3 korzysta z jednej z bardziej zaawansowanych ram aluminiowych na rynku. Materiał ALUXX ma dobre właściwości w trakcie jazdy, a do tego dostajemy widelec z włókna węglowego – za to plusik.

Przyjemna jest też geometria, która spodoba się większości użytkowników, którzy mogliby skierować swój wzrok na ten rower.

Jest wygodnie, plecy nie są zbyt agresywnie zgięte za kierownicą, a sylwetka kolarza przypomina trochę tę, którą znamy z rowerów „endurance”.

Zwróciliśmy też uwagę na opony i koła. Standardowa szerokość 32C sprawia, że już po otrzymaniu jednośladu możemy rozejrzeć się za jakąś fajną leśną ścieżką.

Koła i opony Giant Contend AR 3 przystosowane są do systemu tubeless. Skorzystanie z mleczka uszczelniającego wydaje się sensownym wyborem w przypadku sprzętu, który ma jeździć nie tylko po asfalcie. Pozwala to jeździć na niższym ciśnieniu oraz cieszyć się lepszą przyczepnością i odpornością na przebicia płaszcza opony. Gorzej, gdy przetniemy ogumienie na rancie, bo wtedy jest bida i wycieczka pieszo do domu, jeśli nie mamy dętki ze sobą.

System ten w rowerach szosowych niby jest, jednak wciąż niewiele osób z niego korzysta. Co mówią o tym widzowie naszego kanału YouTube, możesz zobaczyć w komentarzach pod filmem.

Nie da się wymieniać plusów tego roweru bez wspomnienia o tym, że mamy korbę na Hollowtech, sztywne osie 12 mm i zintegrowane z nimi hamulce tarczowe Flat Mount. Fajnie to jeździ i jest sztywne w przeciwieństwie do wariantu AR 4 złożonego na Shimano Claris i korbie na kwadrat.

Giant Contend AR

To nas nie porywa

Peryferia tego roweru, czyli kokpit, mostek i siodełko są ok. Nie powodują ani niechęci, ani zachwytu.

Najprawdopodobniej po zakupie roweru, NieKamil wymieniłby w nim owijkę, jednak nie jesteśmy tego całkiem pewni, bo w nagraniu video, w którym zobaczyć możesz ten rower, nie powiedział o tym ani słowa. Może jednak mu odpowiada?

Giant Contend AR 3

Do roweru, który przeznaczony jest do przejażdżek po czymś więcej niż tylko asfalt, jest to fajny bajer na papierze… który przestaje być fajnym bajerem, gdy przyjdzie nam wstawić jakąś sympatyczną sztycę z włókna węglowego. Nie jest łatwo przeskoczyć z D-Fuse, na standardowy kształt i albo wybieramy coś z kolekcji Giant, albo stosujemy adaptery, tracąc różnicę niższej masy. Trochę to fajne, a trochę nie.

To nam się nie podoba

Rower stoi na osprzęcie Shimano Sora w układzie 2x9 i trochę szkoda. Nie jest to nawet wina samego Gianta, bo Shimano nie wiadomo dlaczego, wciąż do grupy Sora nie postanowiło dać kasety 10 biegowej. To znaczy… my wiemy dlaczego – po prostu niejedna osoba poważnie przemyślałaby zakup roweru na grupie Tiagra i excel u księgowych w Japonii przestanie się spinać.

Faktem jednak jest to, że można w tej cenie znaleźć rowery z osprzętem na kasecie 10-biegowej, która daje większą elastyczność biegów i lepszy zakres kasety. Natomiast niekoniecznie będą to jednoślady uznanych światowych producentów, a pamiętać trzeba, że rower to przede wszystkim rama, a nie przerzutki.

Kolejna rzecz, którą wytykamy palcem, a która nam się wyraźnie nie podoba, to hamulce mechaniczne Tektro. Chciałoby się, by tak fajny rower (bo jest fajny) nie był sztucznie pozycjonowany niżej, poprzez stosowanie technologii, która do niego nie pasuje.

Giant Contend AR

Ta ładna rama i fajne koła aż krzyczą „DAJCIE HYDRAULIKĘ”. No ale ją zastosowano dopiero w Contend AR 1, który jest sporo droższy. Bardzo szkoda, ale jest to niestety powszechna praktyka wśród producentów rowerowych.

Jest jeszcze jedna rzecz, która nam się nie podoba. Nie do końca wiadomo, dla kogo ten rower jest. Trochę jakby Giant zrobił taki mix gravela z szosówką. Pytanie tylko, kto w erze prawdziwej mody na gravele sięgnie po taką mieszankę, a nie po rower gravelowy? Czy wybrać gravel, czy giant contend – cena będzie decydować.

Zobacz także: Rower szosowy czy gravel? Sprawdź zestawienie – Kross Esker 4.0 i Vento 2.0!

Giant Contend AR 3 – ocena sprzętu

SOMSIAD NIE UKRADNIE

PODOBA SIĘ DLA MNIE

SPRZEDAM NERKĘ!

Giant Contend AR 3 Giant Contend AR 3  

Zdania na temat Giant Contend AR 3 są podzielone. Jeżeli ktoś szuka dobrego, wszechstronnego roweru to kupując tę maszynę, będzie zadowolony. Contend AR 3 zrobi wszystko to, co powinien. Dowiezie, zawiezie i odwiezie. Czy będą temu towarzyszyć jakieś wyjątkowe emocje? Trudno powiedzieć.

Mamy tutaj naprawdę fajną ramę z ładnym malowaniem. Do tego gwarancja dużego producenta i rozsądne minimum, jeśli chodzi o osprzęt, które sprawia, że chce się tym rowerem pojeździć.

Nie do końca rozumiemy przeznaczenie tego jednośladu, bo przypomina on trochę pierwsze kroki ze sprzętami gravelowymi, gdzie mieliśmy ramy szosowe z szerokimi oponami. Założenie uniwersalnego roweru do wszystkiego jest jak najbardziej słuszne i dlatego właśnie powstało w ostatnim czasie tyle graveli.

Dlaczego ktoś miałby wybrać maszynę, która udaje szosę i gravela jednocześnie? Bo po zmianie opon na wąskie, faktycznie dysponujemy rowerem szosowym z szosową geometrią, a nie jego protezą, jak w przypadku gravela.

Dla kogo więc jest ten sprzęt? Dla kogoś, kto jeździ po szosie i od czasu do czasu chce wskoczyć na jakąś leśną ścieżkę, bez konieczności kupowania drugiego roweru tylko do tego celu. Jeśli takie masz oczekiwania względem Giant Contend AR 3, to ten jednoślad je zaspokoi.

Jaki werdykt? Somsiad nie ukradnie, ale trochę podoba się dla mnie. Źle nie jest, ale serce też na jego widok nie bije wyjątkowo szybciej.

Giant Contend AR 3 możesz zakupić w naszym sklepie internetowym Sprint-Rowery i zobaczyć w nagraniu na Youtube.

Gdyby sama wizyta w sklepie internetowym nie była dla Ciebie wystarczająca, by poczuć duch tego sportu, to oczywiście zapraszamy na nasz kanał YouTube, na którym poruszamy większość ważnych tematów okołorowerowych i pokazujemy sporo sprzętu. Do następnego!