Gravel z prostą kierownicą — czy to ma sens?

Czy gravel prostą kierownicą to rewolucja, czy tylko chwilowa moda? Widzimy, że w ostatnich sezonach konstrukcje tego typu konsekwentnie zdobywają rynek, oferując skuteczne połączenie komfortu jazdy w mieście i po mniej wymagających trasach w terenie.
Aż 17% nowych modeli graveli w ofercie głównych producentów stanowią właśnie rowery gravel flat bar. Dlaczego? Przeanalizujmy wspólnie to zjawisko!
Czego dowiesz się z tego tekstu?
- Dlaczego rynek graveli z płaską kierownicą stale rośnie,
- czy rower tego typu nadaje się do bikepackingu,
- w jakiej sytuacji jest to lepszy wybór niż rower MTB.
Spis treści:
- Prosta kierownica w gravelu — jaki jest sens tego rozwiązania?
- Co mówił Kamil i NieKamil o trendach graveli z płaską kierownicą w 2022 roku
- Marin DSX — czy to król graveli flat bar?
- Komu polecilibyśmy gravel z kierownicą flat bar?
- Flat Bar Gravel = rowerowy pragmatyzm?
Prosta kierownica w gravelu — jaki jest sens tego rozwiązania?
Gravel z flat bar łączy zwrotność miejskiego roweru crossowego, wytrzymałość szosówki i możliwość przewożenia bagażu znaną z rowerów trekkingowych.
W ten sposób powstał prawdziwy „szwajcarski scyzoryk” scalający kilka dyscyplin rowerowych w jednej konstrukcji.
Złośliwi stwierdzą: “ALE ALE ALE! Przecież od dawna mamy rowery crossowe!”
I będą mieli dużo racji!
Dlatego gravel bez baranka należy potraktować jako pewne rozwinięcie konstrukcji roweru crossowego.
Jego celem jest dobrze służyć Ci przez tysiące kilometrów, bez względu na to, czy zdecydujesz się na długie wyprawy, czy krótkie dojazdy do pracy.
Ma gniazda montażowe i szerokie gravelowe opony, które dają dobrą kontrolę na szutrowych odcinkach. Jego geometria jest komfortowa, a konstrukcja często waży znacznie mniej niż rower górski w tym samym budżecie.
Jeśli nie potrzebujesz sprzętu do jazdy po wymagających terenowych ścieżkach, to na 99% tras w Polsce jest to strzał w dziesiątkę.
Coraz częściej producenci robią jeden rower w wariancie z barankiem, a drugi tańszy z prostą kierownicą, który dzieli część specyfikacji z „klasycznym gravelem”.
Co mówił Kamil i NieKamil o trendach graveli z płaską kierownicą w 2022 roku
Pokopaliśmy w naszym “Sprintowym archiwum” i znaleźliśmy film z zamierzchłych czasów nakręcony w 2022 roku.
Kamil i NieKamil omawiali wtedy rower gravel Specialized Diverge Evo z prostą kierownicą. Przyznajemy, że byliśmy bardzo sceptyczni co do sensu takiego wynalazku, a czas pokazał, że rowery tego typu mają swoich zwolenników.
W nagraniu jest także zapowiedź naszej sławnej tablicy, na którą trafiają recenzowane rowery!
Video jest dostępne na naszym kanale youtube..
”Nie wiem, do czego ten rower jest tak naprawdę”
Tymi słowami komentowaliśmy opisywany gravel „Speca” i do dziś ten cytat dobrze opisuje cały segment „gravel flat bar”.
Są to rowery bez konkretnej specjalizacji, bo ani nie radzą sobie dobrze na szosie, ani nie nadają się do jazdy po wymagającym terenie.
Ich specjalizacją jest wszechstronność i „w miarę dobre” radzenie sobie w niemal każdych rozsądnych warunkach. Czas pokazał, że są wystarczająco dobre, by spełnić oczekiwania większości rowerzystów.
W tygodniu zawiozą Cię do pracy, a w weekend pozwolą poszaleć na leśnej ścieżce. Do większości graveli z prostą kierownicą można zamontować fotelik dla dziecka lub obciążyć go sakwami i udać się w nieznane. To wszechstronna i lubiana przez użytkowników konstrukcja, która skutecznie wypiera rowery crossowe z rynku.
Marin DSX — czy to król graveli flat bar?
Marin DSX to skuteczne połączenie miejskiej swobody z terenowym „pazurem”, który jest w tym modelu. Trzeba przyznać, że Marin obrał ciekawy kierunek w rozwoju tego roweru i stworzył jedną z ciekawszych konstrukcji gravelowych z klasyczną kierownicą.
Każdy z rowerów ma dożywotnią gwarancję na ramę i wysoki standard wykonania za sprawą bliskiej współpracy z marką Trek.
Wszystkie rowery wykonane są z aluminium serii 3 i mają te same koła produkcji własnej Marin. Różnią się między sobą osprzętem i amortyzacją.
Marin DSX FS 2025
To odpowiedź na potrzeby współczesnych “urban explorers”. Skutecznie przewiezie Cię w mieście z punktu A do punktu B, a w weekend pozwoli Ci na kręcenie się po górskich szutrach.
Jego widelec o 60 mm skoku (SR Suntour z blokadą) współgra z trailową geometrią, tworząc wybuchową kombinację.
Napędza go Shimano SLX 1 × 12 z korbą 42T i kasetą 11-51T. Taka konfiguracja pozwoli Ci podjeżdżać nawet pod wymagające wzniesienia, a jednocześnie nie pozbawia Cię możliwości szybkiej jazdy po asfalcie.
W kierownicę Marin DSX FS 2025 wtopiono mocowanie dla GPS i telefonu QuadLock, co jest innowacją niespotykaną na rynku do tej pory.
W Marin DSX FS 2025 znajdziesz opony o szerokości 700x45C oraz hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro M285. To zestaw, który pozwoli Ci na wygodną eksploatację w większości warunków na trasie.
Marin DSX 1
Wbrew pozorom ten „podstawowy” model z serii Marin DSX to prawdziwy gravel z charakterem.
Lekka aluminiowa rama Marin DSX 1 ma 8 punktów mocowań, a z przodu znajduje się widelec z włókna węglowego. Taki zestaw waży razem 10.8 kg w rozmiarze L, co przy szerokiej oponie WTB w rozmiarze 700x45C, daje fantastyczne doświadczenia z jazdy.
W specyfikacji znajdują się także hydrauliczne hamulce tarczowe, dzięki którym będzie Ci łatwiej opanować Marin DSX w trudnych warunkach pogodowych.
Napęd skonfigurowany jest na komponentach Shimano Deore 1 × 12. Przednia zębatka ma 42 zęby, a kaseta rozpiętość 11-51. Daje ci to duże możliwości jazdy zarówno w terenie, jak i po asfalcie.
Rower jest sztywny, błyskawicznie przyśpiesza i przewidywalnie się prowadzi. Dostarczy Ci pozytywnych emocji zarówno w mieście, jak i na leśnych ścieżkach. Jest świetny zarówno do regularnych treningów, jak i szybkich wypadów za miasto.
Marin DSX 3
W tym wariancie Marin DSX pokazuje, że gravel z flat barem może rywalizować 1:1 ze swoimi odpowiednikami z giętą kierownicą. Mimo swojego crossowego charakteru jest to kompletny gravel z wygodną geometrią.
Marin DSX 3 bazuje na dokładnie tej samej ramie, co poprzednie opisywane modele. W rozmiarze XL waga Marin DSX 3 nie przekracza 11 kilogramów.
To lekka i wytrzymała konstrukcja z aluminium, która objęta jest dożywotnią gwarancją producenta. Jej udźwig wynosi do 140 kilogramów, co daje Ci duże możliwości zapakowania dodatkowego bagażu.
Napęd korzysta z komponentów SRAM Apex 1 × 12 z kasetą 10-52T, a na korbie zamontowana jest zębatka 40T. To wszechstronna konfiguracja, która pozwoli Ci na wygodną jazdę dosłownie wszędzie.
Dlaczego ludzie uwielbiają serię Marin DSX?
- Marin DSX ma geometrię “retro-future” - kąt główki ramy to 68’ (bliżej MTB niż graveli), a rower jest dość krótki, co daje zwrotność na poziomie klasycznego hardtaila MTB.
- wyprostowana pozycja za kierownicą redukuje nacisk na kręgosłup,
- punkty mocowania dla dodatkowych akcesoriów, co czyni z Marin DSX świetny wybór dla miłośników rowerowej turystyki.
Marin DSX to kwintesencja tego, czym powinien być gravel. W 15 minut możesz go zmienić ze zwykłego „mieszczucha” w maszynę bikepackingową do wielodniowej wyprawy.
Komu polecilibyśmy gravel z kierownicą flat bar ?
Zarówno Marin DSX, jak i inne modele z klasyczną kierownicą wykraczają już poza zjawisko trendu. Utwierdzamy się w przekonaniu, że rozwój tego typu rowerów to świadoma odpowiedź na potrzeby współczesnych rowerzystów, którzy potrzebują dobrego roweru do wszystkiego.
Trochę poruszamy ten temat w naszej recenzji video Marin DSX FS, koniecznie się zapoznajcie!
Cały sens rowerów gravel z klasyczną kierownicą polega na tym, że są jeszcze bardziej wszechstronne niż ich odpowiedniki z barankiem.
Taki rower jest łatwiejszy w prowadzeniu dla kogoś, kto do tej pory jeździł rekreacyjnie i jest znacznie łatwiej rozpocząć swoją przygodę z tym segmentem. Ma też prostsze komponenty, dzięki czemu jego serwis jest łatwiejszy i tańszy.
Gravel tego typu to rower, który świetnie sprawdza się podczas codziennego użytkowania, ale pozostawia Ci w głowie opcję „mogę znacznie więcej”. Komu je polecamy?
- Każdemu, kto lubi dobrą kawę w mieście
Omijasz korki, parkujesz pod kawiarnią, zamawiasz sobie espresso i zagryzasz ciachem, po czym lecisz dalej załatwiać swoje sprawy. Taki rower wpisuje się idealnie w ten klimat. Jeśli będziesz mieć potrzebę przyczepić do roweru przyczepkę dla dziecka, to rama z pewnością to wytrzyma. Po drodze możesz też zrobić zakupy i wrzucić je do zamocowanego koszyka, bo przecież to żaden problem.
- Każdemu, kto lubi się pokręcić po okolicy
Jeśli Twoje weekendowe trasy to mix asfaltu, leśnych ścieżek i polnych dróg, to prosta kierownica daje wysoki poziom komfortu w zmiennym terenie. Wynika to z mniej pochylonej pozycji oraz innego rozłożenia dłoni podczas jazdy, które sprzyja naturalnej amortyzacji przez ciało.
- Każdemu, kto chce jeździć na rowerze po kontuzji
Dla rowerzystów, którzy zmagają się z bólami pleców, lub szyi, flat bar będzie znacznie lepszym wyborem od kierownicy z barankiem. Bardziej wyprostowana pozycja odciąży Twój kręgosłup i zmniejszy napięcia, co pozwoli Ci pokonywać dłuższe dystanse bez bólu.
- Każdemu, kto ma dość siedzenia w domu
Wielodniowe wyprawy i gravel to zawsze dobry pomysł. Dodatkowe gniazda montażowe pozwalają na zamocowanie do roweru całego obozowiska i udanie się w nieznane.
Przykładowo do Marin DSX bez problemu zamontujesz sakwy, bagażnik i błotniki, a za pomocą specjalnego adaptera nawet panel słoneczny do ładowania sprzętów w trasie.
Szeroka opona z uniwersalnym bieżnikiem sprawia, że trasa Cię nie zaskoczy nawet wtedy, gdy zaskoczy Cię brak sygnału GPS i błędy w nawigacji. Tym rowerem da się jechać niemal wszędzie.
Flat Bar Gravel = rowerowy pragmatyzm?
To rowery, które nawet nie próbują rywalizować z szosówkami, czy rowerami górskimi. Tworzą własną kategorię rowerowej uniwersalności i czują się w niej świetnie!
Są bardziej przystępną odpowiedzią na wszechstronne potrzeby rowerzystów, niż gravel z barankiem, co sprawia, że będziemy widywać je coraz częściej na drogach. Mamy dostępny szeroki wybór rowerów tego typu, od Marin DSX po ofertę Polygon. Serdecznie zapraszamy po zakupy.
To, co nas wyróżnia to polityka najniższej ceny i najlepsza obsługa sprzedażowa w galaktyce. Przy zakupach stacjonarnie w Warszawie i Białymstoku kawka z ciachem w pakiecie. Wpadajcie!