
Czym zaskoczył polski producent rowerów? Czyli Rondo Mylc jako nowa generacja gravela!

Rondo Mylc to rower, który albo wyznaczy nowe standardy w projektowaniu graveli, albo za kilka lat zostanie zapomniany jako całkowity niewypał. Innowacja, czy ślepa uliczka? Co nowego próbuje wprowadzić Rondo do segmentu graveli? Sprawdzamy!
Spis treści:
- Rondo Mylc – poznaj jego parametry
- Czym zaskoczyła marka Rondo? Gravel nowej generacji jest możliwy?
- Jak oceniamy osprzęt Rondo Mylc?
- Zakończenie
Rondo Mylc – poznaj jego parametry
Rondo to polska marka rowerów, która zdobyła międzynarodowe uznanie dzięki innowacyjności, wysokiej jakości i zaangażowaniu w rozwój kolarstwa. Marka zrodziła się w 2012 roku z pasji prawdziwych entuzjastów rowerowych, którzy postanowili tworzyć wyjątkowe rowery.
Wyróżnikiem Rondo przez długi czas była technologia „TwinTip”, pozwalająca na regulacje geometrii ramy. Dziś, te innowacje wykraczają znacznie dalej, a najwięksi producenci czerpią inspiracje z tego, co pokazuje na rynku ta mała polska firma. W świecie graveli można ją śmiało stawiać na równi z gigantami pokroju Specialized, Trek i Cannondale.
Dla kogo jest Rondo Mylc?
„Więcej niż gravel” - Takim hasłem Rondo reklamuje ten model na swojej stronie internetowej.
Nowe Rondo Mylc wytycza nowy szlaki w rozwoju rowerów szutrowych, nazwany „gravelduro” – taki cel narzucili sobie producenci. Chodzi o połączenie światów enduro i graveli. Mówimy tu więc o rowerze, który nastawiony jest na jazdę w bardziej wymagającym terenie niż np. Rondo Ruut.
Sprzyja temu całkowicie przeprojektowana geometria, która ma przyciągnąć do marki nie tylko szosowców, którzy chcą pojeździć czasami po bezdrożach, lecz także miłośników MTB, którzy nie będą mieli poczucia, że coś stracili po przesiadce na rower gravelowy.
Nowa geometria EGG
Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że sporo się pozmieniało względem innych modeli Rondo (i reszty rynku).
Nowy Rondo Mylc ma minimalnie przeprojektowany tylny trójkąt, a jego support przesunięty został odrobinę do przodu względem klasycznej gravelowej geometrii.
Bardzo dużo dzieje się w przedniej części ramy, gdzie rower gravel rondo mylcjest znacznie dłuższy niż większość graveli na rynku. Ma przy tym króciutki mostek i przy niskich prędkościach prowadzi się dość nerwowo. Pokonywaniu stromych zjazdów i nierówności wspomaga także luźny kąt główki sterowej.
Efekt jest taki, że dla kogoś, kto ma zamiłowanie do kolarstwa górskiego i przyzwyczajony jest do zwinnej, szybkiej jazdy po wąskich ścieżkach, Rondo Mylc będzie bardzo interesującym gravelem. Nie jest to stereotypowy „nudny” przedstawiciel tego segmentu. Na pierwszy rzut oka konstrukcja jest co najmniej kontrowersyjna.
Co chciał pokazać światu zespół Rondo? Gravel, którego żywiołem będzie prawdziwy off-road!
Rama Rondo Mylc
Rama wygląda wyjątkowo. Na pewno niebanalne rozwiązanie zastosowano przy projektowaniu główki sterowej. Ewidentnie inspirację czerpano z Daewoo Tico lub starych generacji Volvo, bo przypomina to kształtem trochę żelazko. To jeden z tych elementów, który, albo się spodoba, albo nie można na niego patrzeć, zdania są podzielone.
NieKamil jako użytkownik Volvo i miłośnik kantów nie jest zachwycony. Kamil twierdzi, że jest wyjątkowo i „dizajnersko”. Sami sprawdźcie nasze video i wyróbcie sobie zdanie.
Przede wszystkim wyróżnia się sporym prześwitem na opony, bo jest w stanie zmieścić szerokie opony w rozmiarze 700x47 mm. Zapewniają dodatkową trakcję i zwiększają komfort jazdy.
Luźniejszy kąt rury sterowej i większy zasięg górnej rury zapewniają wydłużenie całej centralnej części roweru, dzięki temu przy wyższych prędkościach zjazdowych mamy do czynienia z bardzo stabilną platformą.
Na rynku występują obecnie dwa warianty w modelu Mylc, jeden z aluminiową ramą i drugi z włókna węglowego.
W obu przypadkach ramy prezentują się pięknie i mają zaimplementowane najnowocześniejsze rozwiązania, jakie funkcjonują na rynku, takie jak wewnętrzne prowadzenie linek, asymetryczny tylny trójkąt i taperowana główka sterowa, sztywne osie. Design i technologie zawsze były mocną stroną tej marki.
Jeśli zechcesz, możesz założyć do tej ramy przednią przerzutkę, bo gniazdo jest zabezpieczone zaślepką. Regulacja sztycy odbywa się za pomocą śrubki w tylnej części rury podsiodłowej. Trudno ocenić jak to będzie działać, gdy ta sekcja będzie zachlapana błotem.
Rama oczywiście obsługuje TiwnTip. Rozwiązanie to daje możliwość dopasowania geometrii do swoich preferencji w trakcie jazdy. W zależności od tego, czy chcemy rower bardziej zwinny, czy stabilny, jesteśmy w stanie dopasować go do swojej trasy za pomocą prostych adapterów wbudowanych w ramę i widelec.
Kierownica i mostek
Przez to, że rama ma bardzo długą górną rurę, Rondo zastosowało krótki mostek kierownicy, co powoduje, że rower przy niskich prędkościach jest bardzo nerwowy, a przód dość agresywny. Warto to uwzględnić przy doborze rozmiaru, choć rozmiarówka podawana przez Rondo wydaje się trafiona.
Jest to jeden z najładniejszych mostków, jakie są na rynku. Wycięty w całości z CNC, prezentuje się po prostu fantastycznie. Produkowany jest w Polsce na zlecenie firmy Rondo.
Kierownica w Rondo Mylc jest z flarą. Do wyboru są trzy szerokości, 420 mm, 440 mm i 460 mm. Wygięcie na zewnątrz jest na tyle dobre, że chwyt jest pewny i komfortowy nawet w bardziej wymagającym terenie.
Przeczytaj także: Gravel dla początkujących. Czy mając niewielki budżet, można kupić dobry rower do wszystkiego?
Czym zaskoczyła marka Rondo? Gravel nowej generacji jest możliwy?
Oczekiwania
Co obiecuje marka Rondo? Przede wszystkim, kupując rower tej marki, oczekujemy wyjątkowego designu i najwyższej jakości.
Rower gravel Rondo Mylc zdecydowanie spełnia tę obietnicę. Rama ma wyjątkowe kształty. Kanciasta główka sterowa sprawia, że ten rower jest jedyny w swoim rodzaju, a projekt tylnego trójkąta i rury podsiodłowej nie tylko nadaje jej charakteru, lecz także sprzyja tłumieniu drgań. Poza tym ramy i widelce w modelu CF1 i CF2 wykonano z wysokiej klasy włókna węglowego Rondo Fly Carbon, które świetnie radzi sobie z tłumieniem drgań na nierównościach.
Poza kształtem ramy znaczenie ma malowanie i to w rowerach Rondo od lat jest wyjątkowe. Zdecydowanie trudno jest pomylić rowery tej marki z czymś innym, bo wyróżniają się wśród tłumu podobnych do siebie rowerów typu gravel.
Rower to jednak nie sama rama, a szereg komponentów, które składają się na spójny rower. „Spójny” jest tutaj kluczowym określeniem, bo wszystkie elementy w tym rowerze zdają się częścią przemyślanej całości, a w konfiguracji nie ma przypadku.
Przykładem mogą być koła produkowane przez brytyjską firmę Hunt. Obręcz jest wytrzymała i lekka, a piasty wykonano w technologii „superlight” i zastosowano uszczelnione łożyska, które zabezpieczają je przed negatywnym działaniem wody i błota. W efekcie mamy zestaw, który świetnie sprawdzi się w większości warunków, a do tego piasta tylna bardzo ładnie „tyrka” przy obrocie koła.
Jest taki element, na którym producenci lubią oszczędzić i jest to siodełko. W tym wypadku mamy San Marco Shortfit, czyli włoskie siodło wysokiej jakości. Poza tym od razu przy zakupie Rondo Mylc wyposażony jest w niezłe opony Vittoria Tereno Mix 700 x 40c.
Rzeczywistość
Jakie są Rowery Rondo? Gravel Rondo Mylc i wiele, wiele innych modeli od tego producenta to jakość sama w sobie. Bardzo trudno jest się do czegokolwiek przyczepić w tym modelu, a jednocześnie trudno jednoznacznie powiedzieć, że to sprzęt, którego każdy powinien pragnąć. Nie jest to bowiem gravel dla każdego.
Taka jest właśnie cena innowacji. To, czy rynek przyjmie gravel do jazdy terenowej, pokaże nam czas. Na pewno rama jest trochę dziwna na tle pozostałych rowerów, które mamy w swojej ofercie. Rower gravel rondo mylc wygląda fajnie, ale sama geometria nie każdemu będzie odpowiadać.
Wydaje się, że Rondo stworzyło rower dla bardzo konkretnej grupy odbiorców, która wie, czego chce. Nie polecilibyśmy tego modelu jako pierwszy gravel, jednak gdy już wiesz jakie trasy będziesz nim pokonywać i wiesz, czego szukasz w tym segmencie rowerów, Rondo Mylc może być fajną alternatywą dla bardziej „szosowych” graveli. Jak wszystko od Rondo – to kawał fajnej maszyny.
Przeczytaj także: Gravel czy MTB? Który wybrać? Mamy odpowiedź!
Jak oceniamy osprzęt Rondo Mylc?
Na koniec pozostało jeszcze kilka słów na temat osprzętu w Rondo Mylc. Producent oferuje nam kilka wariantów tego modelu.
Rondo Mylc AL
Jest to wersja zbudowana na ramie aluminiowej. Jest ona trochę bardziej zachowawcza w kwestii projektu, niż jej odmiana z włókna węglowego i bardziej przypomina klasyczny rower typu gravel. Oczywiście zaprojektowana została z wykorzystaniem geometrii EGG.
Aluminiowy Mylc wyposażony został w komponenty SRAM Apex 1. Tylna przerzutka wyposażona jest w stabilizator, co zdecydowanie pomaga podczas jazdy terenowej, a sama grupa APEX 1 znana jest z precyzji i niezawodności, mimo że jest jedną z podstawowych propozycji w katalogu tego producenta.
Na rynku nie brakuje też fanów manetki SRAM Double Tap, co sprawia, że Apex 1 to dość popularna grupa w gravelach z tego segmentu.
Rondo Mylc CF2
Producent Rondo Mylc CF2 zastosował w tym wariancie kombinacje manetek Shimano GRX 600 i przerzutki Shimano GRX 812. Hamulce tarczowe pochodzą z serii GRX 400.
Mamy tu więc konkretny, wytrzymały zestaw, który zapewni nam precyzje działania w niemal każdych warunkach pogodowych i pozwoli cieszyć się jazdą. To, co jest ciekawostką, to zastosowana kaseta Microshift z przełożeniem 11-42.
To dobra wersja dla każdego, kto chce kupić dobry, wyjątkowy rower.
Rondo Mylc CF1
To najlepiej wyposażony wariant tego modelu. W tym wypadku Rondo zastosowało osprzęt elektroniczny SRAM Rival eTap AXS. Wszystkie komponenty pochodzą z tej serii, a zamontowana kaseta ma rozpiętość 11-44. Taka rozpiętość pozwala na dużą elastyczność i odpowiedni dobór przełożeń w terenie.
Jeśli tylko masz taką możliwość i budżet pozwala, to zdecydowanie polecamy ten wariant. Elektroniczna zmiana biegów w tym rowerze sprawdza się znakomicie i daje mnóstwo radości. Razem z filozofią, która stoi za projektem Mylc, w efekcie powstał niezwykły rower.
Dodatkową zaletą Sram Rival eTap AXS jest możliwość rozszerzenia osprzętu o pomiar mocy, a to już jest bardzo praktyczny gadżet dla każdego, kto poważnie podchodzi do kwestii treningowych.
Nawet NieKamil (wielki bojownik Shimano) już połową serduszka czuje, że SRAM jest lepszy.
Zakończenie
Bez dwóch zdań Rondo projektuje wyjątkowe rowery, a Mylc jest odważnym projektem. Nie możemy jednoznacznie ocenić czy dobrym, czy złym, bo rynek to zweryfikuje. Na ten moment wydaje się, że cały pomysł wymaga kilku sezonów rozwoju i feedbacku z rynku, by Rondo wyciągnęło odpowiednie wnioski i dopracowało go tak jak zrobiło to z pozostałymi gravelami.
Bez względu na to, ogromnie szanujemy postęp i próbę wprowadzenia czegoś nowego. To bardzo ciekawa koncepcja, która jeśli się przyjmie, wprowadzi nową kategorię rowerów szutrowych, przystosowaną do jazdy w cięższym terenie.
Póki co – somsiad nie ukradnie, ale z myślą, że trochę podoba się dla mnie. Najważniejsze, że nerki są bezpieczne, bo ostatnio testowaliśmy na YouTube takie rowery, że już się chirurg ze skalpelem kręcił…
Jeśli chcecie zobaczyć, jak dobre oferty mamy na Rondo Mylc, to wszystko jest na stronie naszego sklepu Sprint-Rowery.
PS. W rozmiarze M Mylc waży niecałe 9,5 kilograma, więc nie musicie się odchudzać, żeby sprawnie jeździć.
Do następnego!